Claudia Kevin | Amerykański ślub pod Krakowem 2023.
Amerykański ślub czyli co?
Szampan wznoszony z druhnami to nieodzowny element każdego amerykańskiego ślubu, do tego prywatne przysięgi i romantyczny ślub w plenerze, potem świetna zabawa i na na koniec pokaz zimnych ogni — to Amerykański ślub Claudii i Kevina. Czasem ciężko ubrać w tekst pisany tą bliskość, tą piękną relację pomiędzy dwojgiem ludzi. First look, a potem osobiste przysięgi w odosobnieniu, gdzie są tylko dla siebie, a obok – zbierający się goście na miejsce ceremonii w pięknym Dworze w Tomaszowicach. Emocje sięgają zenitu, miłość i wzruszenie wylewa się z każdego słowa, łzy pomału zalewają policzek, a głos zaczyna drżeć. To są emocje, które składają się na sam klip. Jego intymność tworzy magiczny klimat, a muzyka i ujęcia – dopełniają wyjątkowego i indywidualnego charakteru.
Zakochani przy współpracy z Magdą z Ceremony Concept, dopięli wszystko na ostatni guzik, wybrali wspaniałe miejsce, bo Dwór w Tomaszowicach należy do moich ulubionych, świetną obsługę, świetną MUA i fantastycznego fotografa, a dla mnie był to jeden z najulubieńszych materiałów w tym sezonie (nawet nie wiem czy to poprawnie, tak się pisze). Już na etapie realizacji wiedziałem, że mam do czynienia z mega sztosem i nie mogłem się doczekać, kiedy zabiorę się za montaż. Kiedy już przyszedł czas „pichcenia”, wiedziałem, że to będzie jeden z ważniejszych, a na pewno jeden z ważniejszych moich materiałów. Reakcje Claudii i Kevina na wspomniany klip ślubny, były tak niesamowite, że jak o nich myślę, to jest mi zwyczajnie lepiej – robi się ciepło na serduszku :).
Ślub po amerykańsku
Potrzebujesz inspiracji? Usiądź na chwile, weź w dłoń filiżankę ulubionej herbaty lub kawy i daj się pochłonąć temu podniosłemu wydarzeniu. W klipie ślubnym, możesz zobaczyć jak wyglądały nieustawiane, prawdziwe reakcje druhen na widok ubranej w piękną suknię ślubną Pani Młodej. Z perspektywy czasu, to jedyna słuszna reakcja, młoda wyglądała w tej kreacji zjawiskowo..
Zaślubiny pod gołym niebem.
Zaślubiny w plenerze to oczywiście jedna, z wykreowanych w telewizji – cech typowych dla Amerykańskiego Snu i Wesela z bajki. Ukochanym, towarzyszyli najbliżsi oraz orszak druhen. Dziewczyny pomagały i wspierały przez cały poranek i przedpołudnie Panią Młodą tworząc luźniejszą atmosferę i zapewniały wspaniałe uśmiechy na materiale. Ciężko o coś piękniejszego, niż piękni, otwarci, rozweseleni i uśmiechnięci ludzie.
Zimne ognie na weselu
Ostatnimi latami – nie tylko w amerykańskich ślubach, bardzo modny jest jeden element wesela, zimne ognie – kiedy goście się zbierają – otaczają młodych zapalają zimne ognie i tworzą w okół młodych magiczny okrąg złożony z miliona iskierek. Taki romantyczny element pięknie komponuje się w każdym filmie ślubnym, dodając mu odrobinę blasku i romantyzmu.
Jest to też idealny czas, aby odpocząć od tańców, złapać kilka oddechów i zatopić się w ramionach bliskich osób, otoczyć światłem młodych i zapamiętać tę chwilę do końca swoich dni.
Claudio i Kevinie, to była niesamowita przygoda, jestem wdzięczny za możliwość opowiedzenia kawałka Waszej historii. Życzę Wam, wszystkiego dobrego na nowej drodze życia, wiem, że lubicie podróżować – życzę Wam wspaniałej wspólnej drogi, bez zakrętów, ale w amerykańskim stylu. Godspeed Kochani, a jak Ty planujesz wesele w klimacie amerykańskim, lub szukasz dobrego filmowca na ślub, który opowie tylko Twoją historię, ale w sposób bardzo osobisty — zapraszam do kontaktu i rezerwacji, liczba terminów z roku na rok jest coraz mniejsza…